Pojutrze wyruszam do szpitala, więc, poza zrobieniem wpisu na blogu mam sporo rzeczy do ogarnięcia, stąd dalsza lakoniczność wpisu - raczej obrazkowego.
Nadal przerabiam koraliki, kolejne bransoletki wpadają do prowizorycznego kuferka:
Dwie zrobione z "morźnyxh" oraz przezroczystych koralików na farbowanych przeze mnie pasemkach muliny:
I na koniec - w końcu - druty - czapka - ślimak do zrobionej daaawno temu chusty zielonej z kapturem:
Strony
Etykiety
akcesoria
(12)
aplikacje
(10)
by dzieci
(23)
candy rozdawajka
(5)
chuścianki
(111)
Cladonia
(2)
czapidła
(22)
czytamy
(1)
dla dzieci
(79)
domowo
(18)
dziergane
(190)
farbowanie
(13)
filcoki
(4)
folklorystycznie
(12)
haft warmiński
(3)
homeschooling
(17)
k
(1)
kołowrotkowo
(9)
kominiarsko
(6)
koraliki i inne
(12)
kosmetyczki
(10)
kuchennie
(3)
lawenda
(17)
literatura
(3)
Lokalnie - warmińsko
(7)
mądrości z pograniczna handmade :)
(2)
muzyka
(4)
nasze zabawy
(9)
ogrodowo
(11)
patchwork
(21)
photo props
(1)
portfele
(40)
recycling
(62)
rękawicopodobne
(12)
różne takie :)
(26)
s
(1)
szycie
(115)
ślub
(2)
takie miejsca
(1)
targi
(2)
Tilda
(1)
torebki i torby
(18)
tutoriale
(3)
ubraniowo
(50)
wypadki przy pracy :)
(1)
wyróżnienia
(1)
z koszulek
(4)
zatrzymane chwile
(117)
zdania do zapamiętania
(8)
zestawy sugerowane
(5)
Bardzo mi się podoba pomysł z bransoletkami na farbowanej mulinie, a same bransoletki piękne!
OdpowiedzUsuńJuż wiesz, że idziesz do szpitala? Masz planowaną cc? Bardzo serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA, zapomniałam dodać, ze bransoletki bardzo mi się podobają! :)
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki, zwłaszcza pierwsza mi się podoba i czapa super:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie:)
Marlena
widze,ze u Ciebie nadal bransoletkowo :) pieknie wyszly a pomysl z mulina kolorowa super
OdpowiedzUsuńtrzymaj sie dzielnie i rozpakowywuj szczesliwie. wracaj do nas z corcia jak najszybciej. buziaki
Aniu - trzymaj się! Czekam na wpis z córcią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
O rany, ale z Ciebie pracowita mróweczka - tyle różności!
OdpowiedzUsuńMitenki z "kapturkiem" też muszę się w końcu odważyć zrobić, bo kilka osób zgłaszało potrzebę.
Czapy śliczne, bransoletki też, a najcudniejsze dziewczyny w wózeczku we wpisie poniżej. Urodzinowe serdeczności dla Jadzi:))