Brak słońca nie sprzyja robieniu zdjęć... Zakochałam się ostatnio w tym projekcie z Ravelry. Jednocześnie zauważyłam, że mało coś robię na nasz własny, rodzinny użytek. W związku z tym sukienki od razu wyobraziłam sobie na obu dziewczynkach. Pierwsza sztuka, prototypowa, robiona była z malutkiej ilości włóczki, obliczona więc była - na oko - na Jadzię. Moje "na oko" musiało być wielce precyzyjne, skoro bolerkowa góra idealnie wchodzi na Anielkę... :) Początkowa faza wygląda, jak poniżej, mam nadzieję, że tym razem nie skończę jej w okolicach czerwca, bo na ten miesiąc zaplanowałam sobie mieć już gotowe dwie - białe - na sypanie kwiatków...
Strony
Etykiety
akcesoria
(12)
aplikacje
(10)
by dzieci
(23)
candy rozdawajka
(5)
chuścianki
(111)
Cladonia
(2)
czapidła
(22)
czytamy
(1)
dla dzieci
(79)
domowo
(18)
dziergane
(190)
farbowanie
(13)
filcoki
(4)
folklorystycznie
(12)
haft warmiński
(3)
homeschooling
(17)
k
(1)
kołowrotkowo
(9)
kominiarsko
(6)
koraliki i inne
(12)
kosmetyczki
(10)
kuchennie
(3)
lawenda
(17)
literatura
(3)
Lokalnie - warmińsko
(7)
mądrości z pograniczna handmade :)
(2)
muzyka
(4)
nasze zabawy
(9)
ogrodowo
(11)
patchwork
(21)
photo props
(1)
portfele
(40)
recycling
(62)
rękawicopodobne
(12)
różne takie :)
(26)
s
(1)
szycie
(115)
ślub
(2)
takie miejsca
(1)
targi
(2)
Tilda
(1)
torebki i torby
(18)
tutoriale
(3)
ubraniowo
(50)
wypadki przy pracy :)
(1)
wyróżnienia
(1)
z koszulek
(4)
zatrzymane chwile
(117)
zdania do zapamiętania
(8)
zestawy sugerowane
(5)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz