Jakiś czas temu - mam mgliste wrażenie, że dość dawno - pokazywałam przepikowaną w części poszewkę na Anielkową poduszkę. Cały urok przedsięwzięcia polegał na tym, że córka ma uczestniczyła czynnie w procesie tworzenia. Otrzymała mianowicie kawałek płótna białego, kredki termoutwardzalne i narysowała obrazek na środkowy panek patchworku poduszkowego.
Obrazek prościutki, kolory podstawowe, całość obrałam w kolorystycznie dobrane ramki, przepikowałam z podwójną ociepliną. I wreszcie wczorajszej nocy - doszyłam jej plecy :)
Po czym podłożyłam jej to do łóżka :)
to zdjęcie zrobiłam ju ż w dzień, Anielka nie sypia w opasce, proszę się nie martwić :)
Strony
Etykiety
akcesoria
(12)
aplikacje
(10)
by dzieci
(23)
candy rozdawajka
(5)
chuścianki
(111)
Cladonia
(2)
czapidła
(22)
czytamy
(1)
dla dzieci
(79)
domowo
(18)
dziergane
(190)
farbowanie
(13)
filcoki
(4)
folklorystycznie
(12)
haft warmiński
(3)
homeschooling
(17)
k
(1)
kołowrotkowo
(9)
kominiarsko
(6)
koraliki i inne
(12)
kosmetyczki
(10)
kuchennie
(3)
lawenda
(17)
literatura
(3)
Lokalnie - warmińsko
(7)
mądrości z pograniczna handmade :)
(2)
muzyka
(4)
nasze zabawy
(9)
ogrodowo
(11)
patchwork
(21)
photo props
(1)
portfele
(40)
recycling
(62)
rękawicopodobne
(12)
różne takie :)
(26)
s
(1)
szycie
(115)
ślub
(2)
takie miejsca
(1)
targi
(2)
Tilda
(1)
torebki i torby
(18)
tutoriale
(3)
ubraniowo
(50)
wypadki przy pracy :)
(1)
wyróżnienia
(1)
z koszulek
(4)
zatrzymane chwile
(117)
zdania do zapamiętania
(8)
zestawy sugerowane
(5)
kredki termoutwardzalne -brzmi fascynująco:] gdzie takowe można dostać i jak się nazywają?
OdpowiedzUsuńa poducha jest super!
Obie zdolne jesteście;-)
OdpowiedzUsuńjaka urocza...i córeczka i poducha :)
OdpowiedzUsuńsuper podusia! widać że będzie kochana podusią :)
OdpowiedzUsuńa co to te kredki??ale pomysł super!!!i jaka pamiątka:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł i piękny efekt!:)
OdpowiedzUsuńNo i się udało :)
OdpowiedzUsuńJuż ktoś to napisał, ale świetny pomysł! Bardzo sympatyczna podusia, pewnie stanie się ulubioną?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
jedyna i niepowtarzalna!
OdpowiedzUsuńAnielka oczywiście też :)
Wyobrażam sobie tę radość :)) W dodatku praca wspólna, brzmi fantastycznie :))
OdpowiedzUsuńGenialne! Kredki termoutwardzalne - super, trzeba sobie takie sprawić! Sdolna mama, zdolna córka - obie zasługujecie na wielkie brawo!!! Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńRewelacja Ania!!!Strasznie mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńwyjaśniam kredki termoutwardzalne to po prostu kredki do rysowania na tkaninach tyle że utrwala się je gorącem - żelazkiem :) i wtedy się nie spierają :)
OdpowiedzUsuń