środa, 3 października 2012

Cyganeria

Zainspirowana chustą obejrzaną na blogu Kolorowy świat włóczek i mulin postanowiłam spożytkować jedną z licznych wełen schowanych w przepaści mego kufra. Padło na wełnę nabytą kiedyś na Allegro, nieco tweedową w fakturze, czarną z kolorowymi skrawkami. Robiło mi się ją dobrze, do pewnego momentu całkiem bezmyślnie, w związku z czym przerobiłyśmy jednocześnie z Jadzią całkiem spory dział literatury dziecięcej :)
Wyszła taka:

Chusta wyszła ogromna, około metr na dwa metry, jest więc w co się owinąć w coraz chłodniejsze wieczory...

13 komentarzy:

  1. Ann, jest fantastyczna! I nazwa adekwatna. Podziwiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna i faktycznie bardzo duża. Świetne są te frędzle.

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. swietna wyszla...wloczka swietnie sie prezentuje..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna chusta :-)
    Super, że jest duża :-) A te kolorowe drobinki - pięknie na niej wyglądają.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj,chusta wspaniała,rozmiarowo rzeczywiście imponująca-możesz owijając się nią przytulając całą swoją czwórkę :-)))
    Zdjęcie z poprzedniego wpisu niesamowite!
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna i fajnie że mogłaś przy jej robieniu jeszcze czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna, a jak ją robiłaś, że nie widać oczka środkowego z narzutami ?

    OdpowiedzUsuń
  8. mp - nie robię narzutu, tylko wykonując prawą stronę z oczka tuż przed i tuż po środkowym wykonuję dwa oczka - jedno normalnie, po czym, nie zdejmując oczka przerabianego w lewego drutu przerabiam je jeszcze raz przekręcając je tak, by to drugie oczko dało się nabrać - nie wiem, czy to czytelnie tłumaczę...

    OdpowiedzUsuń
  9. superowa jest!!! prosta ale z jakim urokiem.. i frędzle ... mniam:))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ piękna! Uwielbiam takie przepastne otulacze:)

    OdpowiedzUsuń