Wpis dzisiejszy powstaje przy okazji wrzucenia zdjęcia z kamizelką dla pewnego miłośnika Straży pożarnej. Przy okazji pokażę ją też na blogu - mam trochę zdjęć tylko za groma nie mam czasu na ich obrobienie i opublikowanie. Kamizelka jest dość prosta, robiona z dropsowej Karismy jako wariacja na temat milo Zamiast warkocza wstawiłam tylko dośrodkowany, bardziej męski, moim zdaniem, wzór w romby.
A skąd dżdżownica?
Tyniol, do niedawna stosujący pozycję "na samolot" nagle zapragnął być mobilny. I tak, w wieku pięciu miesięcy nagle zaczął stawać na czworaka i bujać się w miejscu (aż do momentu bujnięcia się na buzię na podłogę, co go wcale nie zniechęca dl dalszych prób) A dzisiaj, zafascynowany gumową książeczką przepełzał za nią kilka metrów po podłodze salonu, pełznąc - uwaga - do przodu. Po podłodze, dodajmy, całkiem nieprzygotowanej na akie ekscesy - posypanej obficie popcornem z wczorajszego rodzinnego wieczoru filmowego, psią oraz kocią sierścią i ogólnie, jeszcze z rana, nie zamiecionej. Poruszanie odbywa się metodą dżdżownicy, za pomocą skurczy mięśni brzucha. Wygląda komicznie, niemniej jednak uświadamia mi, że pewien, w miarę spokojny etap w naszym życiu się skończył...
A tutaj Tynia jeszcze z czasów, gdy myślała, że jest samolotem...
Idę bronić dywanu :))))
Strony
Etykiety
akcesoria
(12)
aplikacje
(10)
by dzieci
(23)
candy rozdawajka
(5)
chuścianki
(111)
Cladonia
(2)
czapidła
(22)
czytamy
(1)
dla dzieci
(79)
domowo
(18)
dziergane
(190)
farbowanie
(13)
filcoki
(4)
folklorystycznie
(12)
haft warmiński
(3)
homeschooling
(17)
k
(1)
kołowrotkowo
(9)
kominiarsko
(6)
koraliki i inne
(12)
kosmetyczki
(10)
kuchennie
(3)
lawenda
(17)
literatura
(3)
Lokalnie - warmińsko
(7)
mądrości z pograniczna handmade :)
(2)
muzyka
(4)
nasze zabawy
(9)
ogrodowo
(11)
patchwork
(21)
photo props
(1)
portfele
(40)
recycling
(62)
rękawicopodobne
(12)
różne takie :)
(26)
s
(1)
szycie
(115)
ślub
(2)
takie miejsca
(1)
targi
(2)
Tilda
(1)
torebki i torby
(18)
tutoriale
(3)
ubraniowo
(50)
wypadki przy pracy :)
(1)
wyróżnienia
(1)
z koszulek
(4)
zatrzymane chwile
(117)
zdania do zapamiętania
(8)
zestawy sugerowane
(5)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajny maluszek i kamizelka dla strażaka super :) ewa
OdpowiedzUsuńdziękuję podwójnie :)
UsuńKamizelka świetna! A Tynia rewelacyjna! :) Rzeczywiście pewien spokojny czas dobiega końca :)
OdpowiedzUsuńTego spokoju (hm. w zasadzie to o spokoju u nas to tylko można marzyć, niemniej spokoju w porównaniu do rozbiegania za wszędobylskim maluchem) to nieco szkoda...
OdpowiedzUsuńJakie rozkoszne dzieciątko!!!!! :)
OdpowiedzUsuńA kamizeleczka przepiękna :)
dziękuję :)
UsuńŚwietna kamizelka :)) Patrząc na brzdąca od razu przypomniał mi się mój syn, który w maleńkości spał na brzuchu, a pod koniec snu przybierał właśnie pozycję "na samolota" i to był znak, że wkrótce się obudzi :))))
OdpowiedzUsuńTysia sypia wyłącznie na brzuchu - dzisiaj po raz pierwszy zasnęła na plecach i to strasznie dziwnie wyglądało :)
Usuńis it a bird? is it a plane? :))))
OdpowiedzUsuńkamizelka świetna, ale ta odlotowa dżdżownica przebija wszystko! :) pozdrawiam!
"odlotowa dżdżownica" - to jest to określenie, którego będę używać :)
OdpowiedzUsuńz ta dzdzownica pierwszy raz tak szybko przerabialismy z Zuzula i tak komicznie to wygladalo :P
OdpowiedzUsuńtak cos sie skonczylo :( u nas zaczelo sie chodzenie przy meblach kolejny etap skonczony :)pozdrawiam
to jest komiczne :) A te etapy zdecydowanie zbyt szybko, jak dla mnie, mijają...
UsuńPopłakałam się na widok tak uroczego "samolotu". Moja wnuczka jutro kończy roczek, ale jest daleko i nawet nie mogę jej przytulić.Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńOch, to musi być przykre :(
UsuńCzasem sobie myślę, jak to będzie w przyszłości wyglądało; pojawią się kiedyś dzieci, niby moje (no, bo moich dzieci), ale już nie moje...