poniedziałek, 25 lutego 2013

Kamizelka dla strażaka z dżdżownicą w tle

Wpis dzisiejszy powstaje przy okazji wrzucenia zdjęcia z kamizelką dla pewnego miłośnika Straży pożarnej. Przy okazji pokażę ją też na blogu - mam trochę zdjęć tylko za groma nie mam czasu na ich obrobienie i opublikowanie. Kamizelka jest dość prosta, robiona z dropsowej Karismy jako wariacja na temat milo Zamiast warkocza wstawiłam tylko dośrodkowany, bardziej męski, moim zdaniem, wzór w romby.





A skąd dżdżownica?
Tyniol, do niedawna stosujący pozycję "na samolot" nagle zapragnął być mobilny. I tak, w wieku pięciu miesięcy nagle zaczął stawać na czworaka i bujać się w miejscu (aż do momentu bujnięcia się na buzię na podłogę, co go wcale nie zniechęca dl dalszych prób) A dzisiaj, zafascynowany gumową książeczką przepełzał za nią kilka metrów po podłodze salonu, pełznąc - uwaga - do przodu. Po podłodze, dodajmy, całkiem nieprzygotowanej na akie ekscesy - posypanej obficie popcornem z wczorajszego rodzinnego wieczoru filmowego, psią oraz kocią sierścią i ogólnie, jeszcze z rana, nie zamiecionej. Poruszanie odbywa się metodą dżdżownicy, za pomocą skurczy mięśni brzucha. Wygląda komicznie, niemniej jednak uświadamia mi, że pewien, w miarę spokojny etap w naszym życiu się skończył...

A tutaj Tynia jeszcze z czasów, gdy myślała, że jest samolotem...





Idę bronić dywanu :))))

14 komentarzy:

  1. Fajny maluszek i kamizelka dla strażaka super :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Kamizelka świetna! A Tynia rewelacyjna! :) Rzeczywiście pewien spokojny czas dobiega końca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego spokoju (hm. w zasadzie to o spokoju u nas to tylko można marzyć, niemniej spokoju w porównaniu do rozbiegania za wszędobylskim maluchem) to nieco szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie rozkoszne dzieciątko!!!!! :)
    A kamizeleczka przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna kamizelka :)) Patrząc na brzdąca od razu przypomniał mi się mój syn, który w maleńkości spał na brzuchu, a pod koniec snu przybierał właśnie pozycję "na samolota" i to był znak, że wkrótce się obudzi :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tysia sypia wyłącznie na brzuchu - dzisiaj po raz pierwszy zasnęła na plecach i to strasznie dziwnie wyglądało :)

      Usuń
  6. is it a bird? is it a plane? :))))

    kamizelka świetna, ale ta odlotowa dżdżownica przebija wszystko! :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. "odlotowa dżdżownica" - to jest to określenie, którego będę używać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. z ta dzdzownica pierwszy raz tak szybko przerabialismy z Zuzula i tak komicznie to wygladalo :P

    tak cos sie skonczylo :( u nas zaczelo sie chodzenie przy meblach kolejny etap skonczony :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest komiczne :) A te etapy zdecydowanie zbyt szybko, jak dla mnie, mijają...

      Usuń
  9. Popłakałam się na widok tak uroczego "samolotu". Moja wnuczka jutro kończy roczek, ale jest daleko i nawet nie mogę jej przytulić.Pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, to musi być przykre :(
      Czasem sobie myślę, jak to będzie w przyszłości wyglądało; pojawią się kiedyś dzieci, niby moje (no, bo moich dzieci), ale już nie moje...

      Usuń