sobota, 27 listopada 2010

uzależnienie...

... tak, tak to się chyba nazywa - druty - te nowe do reęki mi przysosly i odczepić się nie mogą... Dzięki temu zyskalam motywację do wyskończenia zalegający hna pólkach rozmaitosci - na pierwszy ogień poszla chusta dla mojej mamy - jakis rok temu ( :) kupila leciutki jeden niepelny motek pięknego polyskującego perlowo moheru. Wyszla z niego chusteczka tak mala, że gdyby nie jej szortkosc moglaby slużyć do nosa :) Dokupila więc mi motek bialego moheru, ale mam takie glupie opory przed podejmowanych robót gdzies kiedys zaczętych. Lenia mam wtedy okrutnego. A i pomyslu jakos nie mialam na to wykończenie. Ale druty moje cudne przyszly i wraz z nimi jakby leń zelżal :)
Chusta wykończenie otrzymala i jakos tak nostalgicznie mi się podoba...:







Powstaje też kolejna Gail - tym razem z tureckiej wlóczki kelebek (mieszanka moheru, welny i akrylu) - niezwykle miękkiej i sliskiej. Z tej wlóczki zresztą byla zrobiona moja rozdawajka :) Zdjęcie nie oddaje pelni kolorów, ale nie mialam czasu kombinować z ustawieniami aparatu.




I rzecz niejako ostatnia - propozycja kompletu czapkowego do chusty prezentowanej wczesniej - czapka dla dziecka. Wypchanie jest nieco przyduże, na dziecięcej glowie pompony mają luz i lekko opadają do tylu/na boki :)





A tutaj - nie moglam się powstrzymać - moje przecudne druty wraz z żylkami zapasowymi... Ich nabycie bylo zakupem stulecia, na miarę Janome niemal - jestem nimi zachwycona :)))))

5 komentarzy:

  1. Ach, ach, ach, 200% normy widzę!! ;)) I te druty, wooooooow :)) Wszystko super mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem doskonale ten typ uzależnienia (mój nie odnosi się wprawdzie do robienia na drutach, bo tego nie potrafię). I widzę, że to uzależnienie u Ciebie przekład się na zakupy:) (u mnie również) - zestaw prześliczny; o Twoich dziełach już nawet nie wspominam, bo nie od dziś wiadomo, że każde z nich jest wyjątkowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaaaaaaa jestem zakochana:D czapka przecudna:)
    druty ofc też - gratuluję i już sobie wyobrażam jakie cudna stworzą:D
    a wiesz ja swoją qmpelę rozkochałam w Twych pracach i zgłosi się w grudniu po chustę pewnie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcale się nie dziwię, że jesteś zadowolona z drutów :) Piękne prace.

    OdpowiedzUsuń