środa, 24 sierpnia 2011

poburzowo :)

Blog na razie nieco przykiśnie w piątkową burzę piorun spalił nam komputer. Uziemieni jesteśmy do decyzji ubezpieczyciela = na razie korzystam z Marcinowego laptopa pracowniczego, ale zdjęć na nim nie obrobię. :)

4 komentarze:

  1. U nas też była porządna burza. Trzymam kciuki za szybka naprawę! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Będziemy cierpliwie czekać na nowe zdjęcia. Szybkiego załatwienia ubezpieczeniowych spraw. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda. Oby decyzja była szybka i jak najbardziej dla Was korzystna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany! to niefajnie :( A tak lubię do Ciebie zaglądac... Szkoda kompa... Swoją drogą ja też nie wyłączam sprzętów podczas burzy... chyba pora zacząc.

    OdpowiedzUsuń