Doznania estetyczne, których źródłem może być moja twórczość są ostatnio mocno ograniczone ilościowo, więc cedzę je skąpo.
Stąd też i aktualna premiera ubiegłotygoniowej spódniczki tanecznej Anielki, tej, która została poplamiona dość widocznie, niestety. Farby do tkanin posiadałam jeszcze z zamierzchłej przeszłości, wzory motywów ludowych zbieram od jakiegoś czasu, więc nie wychodząc z domu mogłam przystąpić do naprawiania szkody. Plama była nieduża, ale wstydliwie nie napiszę, od jakiego czasu szpeciła ubiór.
Wyszło coś takiego:
A oto rękodzieło mego męża :)
Będzie tarasem - wymarzonym od wielu lat. U dołu jest skarpa, której nie widać, za nią skrywa się ogród warzywny, którego nie tylko nie widać, ale też jeszcze go nie ma, jest tylko na papierze :) Czekam na jakikolwiek cieplejszy dzień by wyjść do prac na zewnątrz, bo marznę ostatnio okrutnie...
Strony
Etykiety
akcesoria
(12)
aplikacje
(10)
by dzieci
(23)
candy rozdawajka
(5)
chuścianki
(111)
Cladonia
(2)
czapidła
(22)
czytamy
(1)
dla dzieci
(79)
domowo
(18)
dziergane
(190)
farbowanie
(13)
filcoki
(4)
folklorystycznie
(12)
haft warmiński
(3)
homeschooling
(17)
k
(1)
kołowrotkowo
(9)
kominiarsko
(6)
koraliki i inne
(12)
kosmetyczki
(10)
kuchennie
(3)
lawenda
(17)
literatura
(3)
Lokalnie - warmińsko
(7)
mądrości z pograniczna handmade :)
(2)
muzyka
(4)
nasze zabawy
(9)
ogrodowo
(11)
patchwork
(21)
photo props
(1)
portfele
(40)
recycling
(62)
rękawicopodobne
(12)
różne takie :)
(26)
s
(1)
szycie
(115)
ślub
(2)
takie miejsca
(1)
targi
(2)
Tilda
(1)
torebki i torby
(18)
tutoriale
(3)
ubraniowo
(50)
wypadki przy pracy :)
(1)
wyróżnienia
(1)
z koszulek
(4)
zatrzymane chwile
(117)
zdania do zapamiętania
(8)
zestawy sugerowane
(5)
naprawa jeszcze uroku dodała! :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się ogródek warzywny, nie wspominając o tarasie... ;)
poplamiona i naprawiona a efektowniejsza od nowej!:)Taras zaraz pokażę komu trzeba w celach mobilizacyjnych:)
OdpowiedzUsuńsliczny hafcik a taras...ja ju mam i wiem jaka to przyjemnosc latem...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńślicznie zamaskowana plamka :) a spódniczka tylko zyskala :)
OdpowiedzUsuńspódniczka Anielki bardzo mi sie podoba i zazdroszczę Ci nowego tarasu, a właściwie zaraz mi się marzenia w głowie zaczęły tworzyc o dzierganiu z samiutkiego rana na tarasie, z kawką w słoneczku ... ach
OdpowiedzUsuńi dziękuję za piękny komplement na moim blogu ;)))
pozdrawiam Ciebie i moją imienniczkę Anielkę
spokojnych Świąt ;))) pozdrawiam serdecznie A.
OdpowiedzUsuń