Strony
Etykiety
akcesoria
(12)
aplikacje
(10)
by dzieci
(23)
candy rozdawajka
(5)
chuścianki
(111)
Cladonia
(2)
czapidła
(22)
czytamy
(1)
dla dzieci
(79)
domowo
(18)
dziergane
(190)
farbowanie
(13)
filcoki
(4)
folklorystycznie
(12)
haft warmiński
(3)
homeschooling
(17)
k
(1)
kołowrotkowo
(9)
kominiarsko
(6)
koraliki i inne
(12)
kosmetyczki
(10)
kuchennie
(3)
lawenda
(17)
literatura
(3)
Lokalnie - warmińsko
(7)
mądrości z pograniczna handmade :)
(2)
muzyka
(4)
nasze zabawy
(9)
ogrodowo
(11)
patchwork
(21)
photo props
(1)
portfele
(40)
recycling
(62)
rękawicopodobne
(12)
różne takie :)
(26)
s
(1)
szycie
(115)
ślub
(2)
takie miejsca
(1)
targi
(2)
Tilda
(1)
torebki i torby
(18)
tutoriale
(3)
ubraniowo
(50)
wypadki przy pracy :)
(1)
wyróżnienia
(1)
z koszulek
(4)
zatrzymane chwile
(117)
zdania do zapamiętania
(8)
zestawy sugerowane
(5)
wtorek, 19 czerwca 2012
Efekty chorowania
Od piątku jesteśmy z Anielką w domu, szczęśliwie już tylko na doustnych antybiotykach. PAciorkowce okazały się w jej przypadku wyjątkowo wrednym przeciwnikiem. W czasie chorób obu dziewczynek dość często miałam przy sobie druty, w związku z czym udało mi się zacząć i skończyć komplet dla Pewnej Dziewczynki (nie mojej). Praca nad nim była tym, co w ciężkich chwilach przynosiło miłe doznania, ponieważ robiłam z cudnych wełen - malabrigo rios arco iris oraz baby merino dropsa. Tyle treści na dzisiaj, ponieważ dopadłam komputera w przerwie między Wielkimi Porządkami i już mnie sumienie gryzie :)
Reszta w formie ilustracji:
Sweterek robiony w jednym kawałku począwszy od kaptura
Ponieważ obie części stanowić miały komplet przerobiłam jeden rządek w spodniach (robionych bezszwowo) tak, by móc na nim wyhaftować pasek wełną ze swetra - takie nawiązanie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dobrze, że z dziewczynkami lepiej, a komplecik fantastyczny! Jestem pod wrażeniem robienia bezszwowego!
OdpowiedzUsuńchyba się będę musiała kiedyś po nauki zgłosić! ;)
Śliczny komplecik. zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńSuper komplecik!
OdpowiedzUsuńKomplecik bardzo mi się podoba, brawo za pomysł z paskiem :)) Nie bije po oczach, a widać, ze ma z górą coś wspólnego :))
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że już w domu, uff! Duużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńKomplet prześliczny! To Rios?
Dobrze, że paciorkowiec poszedł precz! Zdrówka dla Dziewczynek! A komplecik świetny!
OdpowiedzUsuńOj sponiewierał Was ten bakcyl, dobrze że już po wszystkim. Widzę że Ty nawet kiepski czas potrafisz twórczo wykorzystać :) Komplecik jest piękny, kolory sweterka są rewelacyjne, spodenki też fajne.
OdpowiedzUsuńMasz gdzieś rozpisany łatwy przepis na kapturek? Koniecznie chcę sie nauczyć!
Klaudyna - robienie dzianiny jednym cięgiem, poza brakiem szwów jako źródła ucisku ma jeszcze jedną zaletę: nie trzeba nic zszywać (a to chyba zmora nie tylko moja :)
OdpowiedzUsuńAnna i Anka - dziękuję
aniam1009 - cieszę się, że to piszesz, bo właśnie o to mi chodziło :)
seeyou - też się cieszę - już żadnych gorączkujących bidul w domu nie ma. Tak, to rios, pierwszy raz robiłam nią i jestem zachwycona. tylko mało wydajna - na taki sweterek poszły mi niemal całe dwa motki - dość drogo wychodzi...
Asiu - dziękuję, one już obie są pełne energii, biegają jak nakręcone :)
Bellis - razem pisałyśmy :) Kolory rios są obłędne, nie mogę się na nie napatrzeć i gdyby nie jej cena pewnie bym się skusiła... Poszedł dzisiaj mail do Ciebie. Jesli chodzi o kaptur, w bocznej szpalcie mam w pomocach dydaktycznych zaczynanie skarpet od czubka (magic cast on) tylko skarpety robi się naokoło, natomiast robiąc kaptur jeden brzeg pozostawiasz otwarty (robisz w tę - i z powrotem) Czytelnie mi się udało?
OdpowiedzUsuńDobrze, że z Anielką już lepiej, dużo zdrówka dla dziewczynek:)
OdpowiedzUsuńKomplecik jest świetny:)
Pozdrawiam, Marlena
dobrze,ze juz dobrze a sweterek piekny...sliczna wloczka..kolory..i do tego super spodenki...pomysl z paskiem rewelacja...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńCudny sweterek. Kolory przepiękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, im bardziej chwalicie pasek tym bardziej mi się podoba... :))))
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę, niestety u mnie też dwie chorowitki w tym jedna gorączkująca z antybiotykiem przepisanym :/
OdpowiedzUsuńKolory tej wełenki są fantastyczne a komplecik bajeczny, z tym zawadiackim paseczkiem :)
Dziękuję za wskazówki, udało Ci się czytelnie :)
OdpowiedzUsuńwspolczuje chorobska. mam nadzieje,ze juz jest wszystko dobrze. 3majcie sie cieplo cala rodzina.
OdpowiedzUsuńa komplecik przesliczny!
Ale cuda robisz.......
OdpowiedzUsuńKapitalny sweterek!
OdpowiedzUsuń