wtorek, 31 lipca 2012

Czekoladowo

Szybko (kiedy ja coś będę mogła zrobić powoli!!!) o poranku wykonałam zdjęcia chusty, która od wczoraj blokowała się na kanapie. Włóczka jest cudowna, kupiłam ją na Allegro jako mieszankę wełny z jedwabiem i jestem nią zachwycona. I miękka i śliska i nie ucieka mi z drutów i ciepła i nie za bardzo :) (zapiszę sobie, ku pamięci, że używałam drutów 4)
Ponieważ Lola nasza odmówiła mi współpracy część fotek jest z lekka przekrzywiona - ucieczka z kadru okazała się całkiem niezłą zabawą...
A dlaczego szybko? Muszę w ciągu najbliższej godziny wyrzucić śmieci, obrać i wstawić jabłka na kompot, spakować nas na wyjazd do Olsztyna do kina, przygotować rozmaite rzeczy, które ja muszę zabrać ze sobą (obok aprowizacji dla dzieci), obudzić starsze potomstwo, nakarmić całą trójkę (plus mnie samą, bom bez śniadania tylko po kawie, zetrzeć, chociaż z grubsza, kurze, bo wczorajszy dzień jakoś mnie rozłożył na łopatki i nie miałam siły zrobić w domu nic. I wymyślić muszę drugie danie, bo zupa, chwała Bogu, stoi w lodówce.
Z newsów - nasza najmłodsza waży już ponad dwa kilo - poleciłam wczoraj Krzysiowi by w chwili, gdy chce się mną wyręczyć w jakiejś czynności włożył sobie pod koszulkę dwa worki mąki oraz kostkę masła i próbował podnieść z ziemi swoje skarpety - i wtedy określi, czy wzywanie mnie to dobry pomysł.
A aktualnie mam na drutach botany lece - już ją pokochałam za współudział w dzierganiu...

17 komentarzy:

  1. Chusta - cudo :-)
    Uwielbiam falbanki w chustach :-) Śliczny kolor.
    Dobrego dnia Ci życzę :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. He he he, dobre z tymi dwoma kilogramami mąki. Że też nie wpadłam na to wcześniej. Mi zostało dwa tygodnie do końca i wciąż coś robię w czym przeszkadza mi mój ogromnaśny brzuch.
    A chusta bardzo ładna, w prostocie piękno.
    Pozdrawiam UlaR

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem obecnie na etapie uczenia się robienia chusty i już martwiłam się, że będzie taka sobie. Jakoś nie mogę załapać wzorów ażurowych, a tu proszę takie cudo. "Z nieba mi spadła" ta Twoja chusta. Dziękuje!Pozdrawiam i życzę udanego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu - ale mnie rozbawiłaś tą instrukcją dla męża :) he he :)
    A chusta jest śliczna! Współczuję Ci tej roboty w domu i łączę się z Tobą w tym trudzie, bo ja mam tak samo, tyle że o jedno dziecko mniej :)
    Ściskam Cię delikatnie z uwagi na Twoj stan - wszystkiego dobrego!!!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  5. Chusta wygląda ślicznie, jeśli wloczka jest doskonałej jakości, to takie proste wzory wyglądają najlepiej.
    A do dwóch kilo pod koszulka (też już prawie tyle mam) dodalabym jeszcze odważniki przy nogach ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chusta cudowna,w prostocie siła,a komentarz dla męża-bezcenny,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu - falbanek jakoś nie lubiłam wcześniej, ale ostatnio właśnie przy chustach zaczęły mnie urzekać. I tak, na razie, zostało :) Dziękuję za zyczenia :)

    UlaR - To Ty zdecydowanie trudniej masz niż ja :) W moim przypadku nie mogę się nadziwić, że tak lajtowo przechodzi mi końcówka ciąży, na razie najlepiej ze wszystkich dotychczasowych. Życzę więc Ci dużo samozaparcia i ulgi na koniec...

    Mamo Moniko - to jest dobry początek na robótki chuściarskie, jeśli już wiesz, jak zrobić kadłub chusty to falbankę dorabiasz przerabiając w jednym rzędzie każde oczko prawe na potrójne.

    asiu395 - dziękuję za przejaw empatii - to miło bardzo :) Generalnie robi mi się jeszcze w domu dobrze, na razie, przynajmniej.

    theli - do odważników przy nogach można jeszcze dodać owinięcie się czymś w rodzaju płaskiego worka sako :) To czy dobrze rozumiem, że Ty też czekasz na wrzesień?

    Dorkamikrus - fakt, prostota ma w sobie to "coś"...

    I - UWAGA KOMENTARZ BYŁ DLA SYNA, NIE DLA MĘŻA :)Mój dziewięciolatek jest w apogeum wyszukiwania sobie jelenia do wyręczania go w czym się da :) Mąż - generalnie się sprawdza :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Prosta i elegancka, dla mnie bomba:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  9. Chusta jest piękna. Podziwiam szczerze Twoją energię i wszelkie efekty Twojej pracy. Nie pamiętam, żebym w czwartej ciąży miała tyle powera:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super sposób na męża - chusta rewelka z ta słodką falbanką :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak, na połowę września :)

    OdpowiedzUsuń
  12. no to my łeb w łeb idziemy :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. chusta piekna..swietnie piszesz...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  14. Przecudna czekoladka :)

    Ale energia, tylko pozazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Prosta, elegancka i w moim ulubionym kolorze! (mam wrażenie, że lubisz dokładnie te same kolory co ja :)))

    OdpowiedzUsuń