poniedziałek, 28 stycznia 2013

Safari dla Pewnego Jasia :)

Ponieważ Poczta dostarczyła dzisiaj przesyłkę na miejsce mogę już pokazać prezent, który pojechał do syna mojej Przyjaciółki. Kołderka, o której mowa jest niemal w 100 % surowcem wtórnym (nowa jest ocieplina użyta do wypełnienia. no i nici) Cała reszta to eks zasłony, poszewki pościelowe, skrawki materiałów polowane skrzętnie na wagę. No i mam ich tyle, że w końcu dało się z nich złożyć coś tematycznego





6 komentarzy:

  1. O to przyjaciółka myślę, że się niezmiernie uradowała takim prezentem :) Takież to już duże dziewczę urosło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odzew był, że się spodobał. A dziewczę rożnie - tylko nie mam pojęcia, jakim cudem tak szybko...

      Usuń
  2. kochane to rośnie :)
    ah, jak by mi ktoś taką kołderkę uszył... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A przecież Ty szyjesz :) Chyba, że masz na mysli akt obdarowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i obdarowania i szycia ;)
      niestety na tak wielkich powierzchniach nie daję rady - pikowanie to jakaś porażka w moim wykonaniu - dół zawsze wychodzi pomarszczony, pozaginany.

      Usuń
  4. cudna a jaka duza - rany jaka rewelka podziwiam

    a pewnie cieszy dodatkowo,ze nic sie nie zmarnowalo :P

    OdpowiedzUsuń