środa, 27 października 2010

zapisałam się na candy...

Zasadniczo rzadko mi się to zdarza, bo wygrana zdarzyla mi się w życiu raz jeden i to w babciowe bingo na promie do Szwecji (wygralam drinka :) Ale kapcie
Milajo
są takie inne niż wszystkie, że się oprzeć nie moglam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz