Baaardzo ambitnie tytul posta mi wyszedl :) Wychodzą konsekwencje starej prawdy, że przepelniony żolądek źle wplywa na myslenie... Więc tylko zdjęcia ostatnich, w Wigilię kończonych prezentów dla bratanicy i bratanków dwóch wklejam.
Dodam tylko, że Swięta byly cudne, mimo deszczu pokapującego w Wigilię. Jedyne, co popsulo atmoswerę, to fakt, że moi rodzice w drodze na Wigilię do nas zostali po ciemku staranowani przez nadjeżdżający z przeciwka samochód, który znisdzczyl im cale drzwi od strony kierowny - zjechal na ich pas ruchu. I zniknąl w ciemnosciach nie pozostawiając po sobie nawet wrażenia, co to byla za marka, kolor, o rejestracji już nie wspominając. Szczęsciem w calej sytuacji byl fakt, że jechali bardzo wolno (szklanka na drodze) i nic im osobiscie się nie stalo. Ale przykro, tym bardziej, że sprawca nawet się nie zatrzymal.
Strony
Etykiety
akcesoria
(12)
aplikacje
(10)
by dzieci
(23)
candy rozdawajka
(5)
chuścianki
(111)
Cladonia
(2)
czapidła
(22)
czytamy
(1)
dla dzieci
(79)
domowo
(18)
dziergane
(190)
farbowanie
(13)
filcoki
(4)
folklorystycznie
(12)
haft warmiński
(3)
homeschooling
(17)
k
(1)
kołowrotkowo
(9)
kominiarsko
(6)
koraliki i inne
(12)
kosmetyczki
(10)
kuchennie
(3)
lawenda
(17)
literatura
(3)
Lokalnie - warmińsko
(7)
mądrości z pograniczna handmade :)
(2)
muzyka
(4)
nasze zabawy
(9)
ogrodowo
(11)
patchwork
(21)
photo props
(1)
portfele
(40)
recycling
(62)
rękawicopodobne
(12)
różne takie :)
(26)
s
(1)
szycie
(115)
ślub
(2)
takie miejsca
(1)
targi
(2)
Tilda
(1)
torebki i torby
(18)
tutoriale
(3)
ubraniowo
(50)
wypadki przy pracy :)
(1)
wyróżnienia
(1)
z koszulek
(4)
zatrzymane chwile
(117)
zdania do zapamiętania
(8)
zestawy sugerowane
(5)
śliczne reniferki... jak byłam dzieckiem zawsze marzyłam o takim koniku na patyku :)
OdpowiedzUsuńNo nie, no renifery są fantastyczne ! :) Zakochałam się w nich :)
OdpowiedzUsuńPrzygód na drodze współczuję :/
Takim ludzioem jak gość z Tira mówię stanowcze nie. Facet przezież nie wie czy Twoim rodzicom się nic nie stało. Masakra.
OdpowiedzUsuńRenifery powalające. Marzenie. Ale skrzydła...moje osobiste marzenie, w bieli albo z szarego lnu. Rewelacja
Pozdrawiam cieplutko
uch to dopiero przygoda:(
OdpowiedzUsuńann Ty chcesz mnie o zawał serca przyprawić? ja chcę dla zaby takie skrzydła i jednorożca miast renifera;)
tylko najwpierw dług spłacę:*