piątek, 4 lutego 2011

shalom, blue sky oraz do czego jeszcze można wykorzystać czekoladę...

Kończą się u nas ferie zimowe - a więc dla mnie - czas spędzony w domu. Nie lubię tych końców - wewnętrznie jestem kurą domową :) Niemniej kredyt z czegoś spłacić trzeba...

Przedstawiam zakończony wczoraj shalom. Zdjęcie nie oddaje w pełni jego uroku, niemniej, zapewniam, jest to mój ulubiony sweter :)









Pozbyłam się z drutów dłużącej mi się robótki - chusty w turkusach. Wyszła spora, na zdjęciu pozuje na nowym swetrze, co jest zapewne dość sporym wyzwaniem koordynacji barw :)







A na koniec - pomysł na wykorzystanie srebrnych papierków po czekoladzie - wystarczy czarna kartka, taśma dwustronnie klejąca, pojemnik na porwane w drobny mak sreberka i mamy zajęcie na cały wieczór (z mamą, która siedząc z dziećmi przy stole ma czas na trzymanie w ręku drutów :)


Anielka


Krzyś

W planach mamy jeszcze rybę (znam sposób na barwienie tego srebrnego ustrojstwa) oraz rycerza i księżniczkę w lśniącej sukni :))))

4 komentarze:

  1. ale cudny sweterek - pozdrawiamy z cała watahą Aniu:)

    i czy ja dobrze widzę zmianę w wyglądzie bloga?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Shalom wygląda świetnie! A ja wpadłam na pomysł, że czas przerobić moją chustę ;)) tak mało ją noszę, że aż żal wełenki ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ten sweter!!! A pomysł ze sreberkami po czekoladzie - super!

    OdpowiedzUsuń