Uszyłam wczoraj dół do sukienki do sypania kwiatków na procesji Bożego Ciała. Spódnica doszyta do dzianinowej góry powstała ze starego prześcieradła i firanki... :)))
Kochane moje, dziękuję :)- rozpływam się nad nią, bo to moje pierwze szycie odzieżowe, więc laicko przymykam oko na niedciągnięcia. Dodam jeszcze - druty dzierżę w dłoni niemal non - stop z przerwą na pracę i na jedzenie, szyję natomiast nocami... :) Wszak i dzieci uczyć mogę machając kijkami na żyłce...
eeech, bo ja wielbicielką recyclingu materiałowego jestem :) Betsy Petsy - też mi się takie zdjęcia marzą, ale zajrzawszy do szafy stwierdziłam, że dzieci gdzieś drewniane dziecięce wieszaki poniosły. A do płotu przez śnieg dojść nie mogę :)
Piękna ;) Jak mgiełka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudna ta sukienka.
OdpowiedzUsuńA mnie zastanawia - kiedy Ty masz czas to wszystko robić? Podziwiam.
Halina
Przepiękna :) Podziwiam Twoją kreatywność :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod powyższymi pochwałami. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKochane moje, dziękuję :)- rozpływam się nad nią, bo to moje pierwze szycie odzieżowe, więc laicko przymykam oko na niedciągnięcia. Dodam jeszcze - druty dzierżę w dłoni niemal non - stop z przerwą na pracę i na jedzenie, szyję natomiast nocami... :) Wszak i dzieci uczyć mogę machając kijkami na żyłce...
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka!!
OdpowiedzUsuńMnie zachwycił ten recykling prześcieradła i firanki. Razem z nową górą wyszło fantastycznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Grunt to pomysłowym być ;)!!!!
OdpowiedzUsuńA efekt świetny!!!!
Przepiękna sukienka wyszła, bardzo oryginalna !
OdpowiedzUsuńProsi się o fotkę na tym pieknym drewnianym płocie i koniecznie na drewnianym wieszaku :)
eeech, bo ja wielbicielką recyclingu materiałowego jestem :)
OdpowiedzUsuńBetsy Petsy - też mi się takie zdjęcia marzą, ale zajrzawszy do szafy stwierdziłam, że dzieci gdzieś drewniane dziecięce wieszaki poniosły. A do płotu przez śnieg dojść nie mogę :)
przepieknie wyszla, tak romantycznie:D
OdpowiedzUsuńcudowna
OdpowiedzUsuńpełna podziwu
pozdrawiam