czwartek, 17 lutego 2011

Sukienka na Boże Ciało

Uszyłam wczoraj dół do sukienki do sypania kwiatków na procesji Bożego Ciała. Spódnica doszyta do dzianinowej góry powstała ze starego prześcieradła i firanki... :)))












Lecę - dziewczyny ze spaceru wróciły :)

12 komentarzy:

  1. Piękna ;) Jak mgiełka ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna ta sukienka.
    A mnie zastanawia - kiedy Ty masz czas to wszystko robić? Podziwiam.
    Halina

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna :) Podziwiam Twoją kreatywność :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podpisuję się pod powyższymi pochwałami. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochane moje, dziękuję :)- rozpływam się nad nią, bo to moje pierwze szycie odzieżowe, więc laicko przymykam oko na niedciągnięcia. Dodam jeszcze - druty dzierżę w dłoni niemal non - stop z przerwą na pracę i na jedzenie, szyję natomiast nocami... :) Wszak i dzieci uczyć mogę machając kijkami na żyłce...

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie zachwycił ten recykling prześcieradła i firanki. Razem z nową górą wyszło fantastycznie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Grunt to pomysłowym być ;)!!!!
    A efekt świetny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna sukienka wyszła, bardzo oryginalna !
    Prosi się o fotkę na tym pieknym drewnianym płocie i koniecznie na drewnianym wieszaku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. eeech, bo ja wielbicielką recyclingu materiałowego jestem :)
    Betsy Petsy - też mi się takie zdjęcia marzą, ale zajrzawszy do szafy stwierdziłam, że dzieci gdzieś drewniane dziecięce wieszaki poniosły. A do płotu przez śnieg dojść nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. przepieknie wyszla, tak romantycznie:D

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowna
    pełna podziwu
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń