środa, 20 lipca 2011

Olsztyńskie Dni Folkloru

Rozwiązanie zagadki trafnie podała Agata :)
Olsztyn. Taaak, stolica tańca, nie tylko towarzyskiego...
Na tydzień (ten aktualny) zjechały się do nas zespoły folklorystyczne z całego świata. Dni Folkloru odbywają się u nas corocznie i jest to jedna z najlepszych olsztyńskich imprez kilkudniowych wakacyjnych. Organizuje to akurat choreograf zespołu, w którym tańczą nasze dzieci, stąd też i udział nasz - aczkolwiek i tak pewnie byśmy się wybrali. Odpowiedzi sugerujące Amerykę Południowej również był słuszne, albowiem na zdjęciach byli przedstawiciele Kolumbii (z polską strażą pożarną w tle) Natomiast wśród zespołów do bardziej egzotycznych zaliczyć można wspomnianych reprezentantów Kolumbii, Kenii, Brazylii, Indii i Izraela. O europejskich (Bośnia i Hercegowina, Turcja, Ukraina etc) nie zapominając. Duża dawka fantastycznych widowisk rozgrywających się w ciągu wielu godzin na deskach naszego amfiteatru. Wszystko zaczęło się przemarszem przez starówkę wszystkich uczestników. Jako że organizatorzy szli na przedzie, a Anielka jest obecnie najmniejsza w grupie, jej przypadło pójście na czele grupy i wprowadzenie wszystkich do celu (a ja umierałam ze strachu, czy zapamięta, co miała robić, bo coś mocno gapowaty okres przeżywa :)

W towarzystwie przedstawicieli zespołu z Bośni i Hercegowiny


część barwnego tłumu (było ponad pięciuset wykonawców) pod Wysoka Bramą


Zastanawiałam się mocno, jak w czymś takim można tańczyć. Okazało się, że ratunkiem przed zgubieniem obuwia są... gumki recepturki, które każda z tancerek przyczepiała sobie klapki do stóp...


niezwykle poważnie podchodzący do swojego wizerunku scenicznego (krok i postawa w typie "macho" z szeroko rozstawionymi barkami i rękami odwiedzionymi od ciała, idący rozkołysanym krokiem) Turcy


roztańczeni i żywiołowi Ukraińcy


na scenie zmieścili się tancerze z Warmii oraz pary przedstawicieli z każdego zespołu z tabliczkami z nazwami miejsc, z których przybyli - dużo tego było :)






Nas czeka jeszcze jeden występ - w sobotę. Kto mieszka w pobliżu - zapraszamy :)))

4 komentarze:

  1. Jak ja żałuję, że nie mieszkam bliżej Olsztyna! Wybralibyśmy się na pewno, bo lubimy takie imprezy.
    Tańczące dziewczynki, to jest to! Szerokie spódnice, buciki na obcasach, kwiaty we włosach - ech, marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie się wszyscy prezentują a dzieciaczki - słodkie!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ha! ale trafiłam ;)
    dzieciątka Twe urocze :)

    OdpowiedzUsuń