niedziela, 23 października 2011

skończona chusta z kapturem

Mało lotny mi tytuł wyszedł, ale od rana nerwowo jakoś w domu dzisiaj, dzieci podminowane chodzą (więc i my też) i trudno mi zebrać myśl do kupy. Obiecałam jednak wczoraj właścicielce, że pokażę jej dzisiaj efekty nocnego siedzenia - jak skończyłam, to już było niemożliwe zrobienie zdjęć.
Oto skończona już (chyba, że będą uwagi jakieś co do poprawek) chusta z kombinowanego nieco wzoru. Wełna to malabrigo. Koniec wynurzeń, idę ratować niedzielę :)






23 komentarze:

  1. Jest cudna!!!! Przepiekne kolory uwielbiam zielenie. Gratuluje zdolnych łapek! Pozdrawiam i zycze przyjemnej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł z tym kapturem, śliczna chusta :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. wow Zula udało nam się w tym samym czasie wysłac komentarze co do sekundy :o))))

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja się zdumiałam, ze od razu aż 4 komentarze się pojawiły :)))
    Niedziela się wyprostowała, pomysł z kapturem był nie mój tylko przyszłej właścicielki - ja tylko rozgryzałam rzecz praktycznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna, ciekawe, jak się sprawdzi w noszeniu.
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacja!!! Pomysł świetny, wykonanie powalające. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękny kolor i wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowna chusta!! kolory są fantastyczne! udanej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna jest, bardzo ciekawa z tym kapturem. No i wydaje mi sie, że w końcu jakoś uratowałaś niedzielę i jest miło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł z tym kapturem :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi się podoba ażur, którym wykończyłaś chustę. Szkoda, że melanżowa włóczka trochę gubi jego skomplikowany wzór

    OdpowiedzUsuń
  12. Wieczorem wracam do domu a tu tyle miłych słow :) Dziękuję, mam nadzieję, że komin da się nosić, mnie się całkiem dobrze w nią motało. Co do niedzieli, ufff - udało się ją uratować jeszcze w zarodku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. przepiękna chusta powstała! a z kapturem bardzo oryginalny!!! super dzieło;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Po prostu ŚWIETNA! Bardzo ładna, w ślicznych kolorach, kaptur też fachowy. To się nazywa talent, Koleżanko :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No nie widziałam takiej - ponczo i owszem, ale chusta z kapturem jest rewelacyjna i fajny ten melanż
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. piękna jest ta chusta - nie wiem, czy już komentowałam, ma super kolory, a z tym kapturem to po prostu rewelacja, można tak fajnie to wykorzystać :) ja mam w planie poncho z kapturem, ale myślę, że pomysł na okapturzoną chustę też od Ciebie odgapię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. aż mi się uśmiechnęło samo :) Marci, merci, merci, na początek tygodnia tyle pochwał - w życiu tylu naraz nie dostałam :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudenieńko. Możesz podać jak zrobić taki kaptur? Wykonanie jest rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń