wtorek, 21 sierpnia 2012

Sierpniowe czapki na upały

W ramach zmagania się z małymi formami zrobiłam ostatnio kilka czapek (to jeszcze nie wszystkie).
Pierwsza, zrobiona dla Jadziowej rówieśnicy, miała zapełnić pustkę powstałą po zgubieniu czapki robionej w roku ubiegłym (mniej, więcej, takiej samej). Jest do niej jeszcze w blokowaniu miniaturowa gail, w którą nie miałam serca okutywać córki w takim upale, jaki panuje za oknem.


Druga, zrobiona dla dziewczynki starszej, z cudownej malabrigo silky merino (kolor 869 cumparsita) posiada, jak dla mnie właściwości zadziwiające - pasuje, mianowicie, zarówno na trzylatkę jak i na siedmiolatkę. Zakładam, że to wynik niesłychanej plastyczności włóczki, cienkiej i ciepłej, która dostosowuje się do nadanego jej kształtu)
Wzór robiony z głowy.


A oto równie cudowna malabrigo Arroyo w wersji męskiej, robiona podwójną nicią - poszedł niemal cały jeden motek. Ale za to kolory wyszły, moim zdaniem, świetnie.


I, na koniec - zmiana tematu - jeszcze jeden woreczek na lewendę - tym razem jeszcze dopadnięty bez zawartości.

13 komentarzy:

  1. Jak na osobę noszącą ciepłą czapkę w czasie upałów, Jadzia wygląda dość rześko. Ach ach, te oczy!!!
    Czapki z malabrigo mają piękne kolory, a fioletowej dyskretne cekinki dodają uroku.
    No i widze, że faza hafciarka trwa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, te błękitne oczyska!!!
    Czapy fantastyczne, bardzo podoba mi się jak je ozdobiłaś, mało a tak uroczo!
    Zobaczymy ta miniaturowa Gail?

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne czapy! drugą sama chętnie bym nosiła! :)
    a męska ma rewelacyjny wzór.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super czapki -będą na zimę jak znalazł a modelka piękna :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne, zwłaszcza ta z uszkami :)Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne! Wszystkie ale ta druga w moich kolorach i mi się najbardziej podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj,piękne czapki,zwłaszcza ta z nausznikami skradła mi serce :-) A Modelka urocza! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Czapki zadziwiająco dobrze mi się robiło, jak na panującą aurę - produkcję jeszcze chyba pociągnę :)
    Bellis - bo Jadzia uwielbia przymierzać czapki :)
    Seeyouat5 - jak tylko dam radę dorwać obie (tzn Jadzię i gail z aparatem to pokażę

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne czapki! Ogromnie podobają mi się te ceniowania kolorów w czapce z nausznikami:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne czapy, piękne włóczki, piękna Jadzia! I woreczek takoż piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czapeczki są cudowna a ta ostatnia przypomina mi pawie piórka:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  13. cudne te czapki, a widzę że haftowanie koleżankę wciąga na całego:)Śliczne

    OdpowiedzUsuń