wtorek, 14 sierpnia 2012

woreczki, woreczki...

Efekt zmagań z roślinnością, poszewką od poduszki (kto wie, dlaczego? :), maszyną do szycia, igłą, nićmi, koralikami i cekinami: (uwaga, dużo obrazków)

6 komentarzy:

  1. Słodkie woreczki!!!Teraz widzę stają się coraz bardziej popularne!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne i przydatne drobiazgi a do tego pachnące:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  3. w poszewce od poduszki napewno trzymasz zerwaną lawendę:) A te woreczki z napisem lawenda( po polsku!!!!!) są super. Bardzo, ale to bardzo mi się podobają. A te worki to chyba z 0.5 kg maja suszu,co:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu - uszyłaś przepiękne woreczki!!! I ślicznie je ozdobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak różnorodność woreczków - super wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń