poniedziałek, 28 marca 2011

wesoły autobus

Zapomniana migawka z pewnego zimowego (mocno zimowego) dnia. Zabawę zaczęły dziewczynki, brat dołączył, wzbogacił i impreza się rozkręciła - pomysł na nudną niepogodę. Ku pamięci :)



4 komentarze:

  1. Świetne fotki!! :)) Cudna zabawa, sama ją jeszcze doskonale z własnego dzieciństwa pamiętam :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ci za te zdjęcia - od razu przychodzi chęć na powiększenie rodziny:)
    Marzy mi się trójka dzieci, ale na razie mam wrażenie, że nie podołam obowiązkom. Cóż jednak znaczą obowiązki w obliczu takiej radości?

    OdpowiedzUsuń
  3. też tak się bawiłam :)
    Więcej dzieci - z mojego doświadczenia - to, owszem, więcej chaosu i kłótni, ale też i więcej pomysłów, zabawy i ogólnie - zdecydowanie - fajniej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no ale wózków nie przewozi się na siedzeniu. oj, mandat powinien być jak nic!
    :)

    OdpowiedzUsuń