Strony
Etykiety
akcesoria
(12)
aplikacje
(10)
by dzieci
(23)
candy rozdawajka
(5)
chuścianki
(111)
Cladonia
(2)
czapidła
(22)
czytamy
(1)
dla dzieci
(79)
domowo
(18)
dziergane
(190)
farbowanie
(13)
filcoki
(4)
folklorystycznie
(12)
haft warmiński
(3)
homeschooling
(17)
k
(1)
kołowrotkowo
(9)
kominiarsko
(6)
koraliki i inne
(12)
kosmetyczki
(10)
kuchennie
(3)
lawenda
(17)
literatura
(3)
Lokalnie - warmińsko
(7)
mądrości z pograniczna handmade :)
(2)
muzyka
(4)
nasze zabawy
(9)
ogrodowo
(11)
patchwork
(21)
photo props
(1)
portfele
(40)
recycling
(62)
rękawicopodobne
(12)
różne takie :)
(26)
s
(1)
szycie
(115)
ślub
(2)
takie miejsca
(1)
targi
(2)
Tilda
(1)
torebki i torby
(18)
tutoriale
(3)
ubraniowo
(50)
wypadki przy pracy :)
(1)
wyróżnienia
(1)
z koszulek
(4)
zatrzymane chwile
(117)
zdania do zapamiętania
(8)
zestawy sugerowane
(5)
środa, 7 września 2011
Kto zgadnie? :)
Dzisiaj mam zagadkę. Nasze najmłodsze dziecko przeżywa okres wzmożonej pobożności, recytuje z pamięci w nader niespodziewanych momentach części Mszy Św. "Bananku Bozi" zaśpiewane przy śniadaniu już nikogo nie zdziwi, ale kto zgadnie, z jakiej części stałej pochodzi fragment dość dowolnie przerobiony, aczkolwiek fonetycznie niemal zgodny z oryginałem: "pędzę sobie, hopsia" ? Odpowiedź znam ja, ponieważ usłyszałam to jako całość kontekstu, ale dacie radę odgadnąć Wy? Ja mało nie umarłam ze śmiechu :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"wierzę w Boga Ojca?"??? :)))
OdpowiedzUsuńA to ci zagadka :D Nie wiem ...
OdpowiedzUsuńPrzypominam sobie za to podobny okres jednej z moich córek - znak krzyża czyniła mówiąc "wymię ojca" sięgając ręką do czoła, "isina" - to już drugą, pod pachą :D Miała wtedy niecałe 2 latka ...Ech....kiedy to było ...chyba dinozaury jeszcze żyły...
Czy to nie Święty- "pełne są niebiosa"??
OdpowiedzUsuńDZiergam sobie - nieee... :)
OdpowiedzUsuńgooocha - tego nie można zapomnieć, to kwintesencja uciechy rodzicielskiej
siencja - brawo!!!
OdpowiedzUsuńNo nie wiem:-))) Skojarzyło mi się ze Św. Mateuszem i " zielonym pastwiskiem", ale to doprawdy bardzo luźne skojarzenie:-)))))
OdpowiedzUsuńHihi, jedynie to mi brzmieniem pasowało. :D Piękne!!
OdpowiedzUsuńDługo myślałam, prześpiewałam części stałe, w końcu wpadłam na "pełne są niebiosa" :)
OdpowiedzUsuńMoja córka, będąc w wieku zbliżonym do Jadzinego, lubiła wpadać znienacka do pokoju z okrzykiem "tajemnica wiary!" :)
poryczałam się ze śmiechu ;( w życiu bym nie wpadła na te niebiosa, a dzieci są cudne, gdy to czego nie rozumieją tłumaczą sobie na swoje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
pospieszyłam się... no pewnie, że "pełne są niebiosa" :)))))))
OdpowiedzUsuńjakie to urocze! Bananek debeściak:)
OdpowiedzUsuńnie zgadłabym, o którą część chodzi mimo że zaśpiewałam sobie pod nosem wersję Jadziną...
Urocze:)
OdpowiedzUsuńbananek boży mnie powalił!!!!:) reszta zresztą też!
OdpowiedzUsuńA co powiecie na to:
OdpowiedzUsuń"stary grad ustąpi w czas"
ovillo, super! :)))
OdpowiedzUsuń