czwartek, 12 sierpnia 2010

sesja królewska :))

Wigi zalapala się dzisiaj na sesję zdjęciową. Zebralo mi się na wspomnienia, wyciągnęlam z szafy jeszcze nieco przydużą na nią sukienkę, którą dawno temu zrobilam dla Anielki. Wlóczka byla fantastyczna, zakupiona w sklepie, w którym cena jej byla wprost proporcjonalna do uzyskanej wagi, na moje oko len z czyms.:


Odzialam więc córkę stosownie, jako że lepetynę nadal lysawą ma, naciągnęlam na niej podstępem wydartą koronę starszej córki - również moje dzielo - zaznaczam :) Wyglądala w tym tak:


Korona oczywiscie dlugo miejsca nie zagrzala, ale Jadwiszce spodobalo się pozowanie ogromnie, zalapalysmy jeszcze ogród przy okazji, wprzódy jednak wytarlwszy dokladnie sukienką podlogę w kuchni:




generalnie okazalo się, że dla PRAWIE chodzącego dziecka nieco przydluga sukienka nie jest już tak wielkim problemem. Za to ja mialam retrospekcję obnoszenia tejże kiecki sprzed lat czterech... ech, jak to bylo dawno...

p.s. sukienka nadal jest nieco przyduża, stąd te "motylki" z gumek zrobione nad ramionami :)

5 komentarzy:

  1. Cudowna maleńka i jaki ma uśmiech! A sukienka oczywiście bombowa :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznotka :) sukienka super, bardzo lubię takie kolorowe wełny! a jaka korona!

    OdpowiedzUsuń
  3. Extra modelka w świetnej sukience
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna, urocza córeczka:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń