wtorek, 31 sierpnia 2010

o rzeczach rozmaitych...

Dla niektórych doba powinna się rozciągać. Zdecydowanie. Wakacje się kończą, dzieci - nie wiadomo kiedy - rosną i nawet czlowiek nie ma się tym kiedy porządnie nacieszyć. Prać, prasować, sprzątać - też nie ma kiedy porządnie (a wbrew wszystkiemu lubię) Blog - to moje ostatnie uswiadomoenie - piszę zawsze gdzies pomiędzy; pomiędzy Wigi drzemką a malowaniem polamanej wczoraj hustawki, rozwieszeniem prania, rozladowaniem zmywarki, uprasowaniem sterty ubrań i poscieli, zmianą poscieli dzieci starszych (zawsze gdzies w trakcie Wigi się budzi :) Więc zawsze piszę szybko i bez zastanowienia. Ladu i skladu też.
Skończylam drugą moją Gail. Tym razem Himalayową (Padisah), której stalam się wielbicielką. Bo jak tu nie wielbić czegos, co mieni się kolorami pawich piór??? Piękna, miękka (a ja nie znoszę rzeczy gryzących) i fajnie się z niej robi :) Pokazuję tym razem zdjęcia z blokowania - ponieważ bywam o to pytana ostatnio. Blokowanie wygląda tak:


Czyli mokrą chustę (lub tylko wilgotną, zależy od rodzaju wlóczki) rozpina się na plaskim naciągając wszystkie miejsca, które mają wystawać poza obręb roboty. I tak to schnie.



I teraz kilka zdjęć drewutniowych :) - uwaga - kolor prawdziwy jest na tych ciemniejszych :)






Duża wyszla - 185 cm szerokosci na 85 wysokosci (nie liczylam dlugosci boków tylko jakby wysokosć trójkąta, za którego podstawę obralam najdluższy bok)

A teraz - rzecz na dzisiaj dl mnie najważniejsza, pozostawiona na deser - Jadwis, proszę Państwa, ma obecnie rok i nieco ponad godzinę :) Urodziny obchodzone byle w niedzielę (z uwagi na fakt nieposiadania jeszcze tuzina koleżanek swiętowalismy w gronie najbliższej rodziny). Wrzucę jeszcze potem zdjęcie imprezowe, natomiast teraz mam dzisiejsze, z towarzyszenia mi w fotografowaniu chust:





Cóz poza tym: Krzys zaczyna rok szkolny (ale tylko formalnie - idziemy na rozpoczęcie i nadal uczymy się w domu), Anielka przymierza się do maszyny - mam do wrzucenia zdjęcie jej pierwszego maszynowego wyrobu :)

I jeszcze:
Annasza, Gail mamy inne nieco ,ale Twoja tyż pikna :)

Odynko, odpowiadam Ci na pv na forum chustowym

Sylla Q Madam, uczyć w domu może każdy - warunkiem jest przebadanie dziecka w poradni psychologiczno - pedagogicznej, zgoda dyrektora szkoły oraz zdawanie przez dziecko egzaminów zaliczających materiał z danego roku nauczania. Jeli chcesz więcej informacji, napisz do mnie na adres mail, to Ci napiszę więcej :)

7 komentarzy:

  1. cudo-Jadwiszon rzecz jasna ...Jadwiszonie Sto i wiecej-Dobra i Milosci:)
    Chustowo-zdolniacho przebrzydla:)a mnie zazdrosc zjadla...i jestem zjedzona

    OdpowiedzUsuń
  2. chusta przepiękna :)) a Jadwiś urodzona modelka ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mogę wyjść z podziwu... takie piękne są Twoje chusty!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego co najpiękniejsze na świecie dla Jadwiś! :))) A gail cóż mogę powiedzieć... oczywiście przepiękna!! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ piękna jest ta chusta, będzie mi się snić po nocach, kolory ma bajeczne. Bardzo zdolna z Ciebie kobietka a córcia mała modeleczka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. chusta moja - nie oddam:P
    a dla dziecia dużo zdrówka i by mamie przynosiło wiele radości na codzień:)

    OdpowiedzUsuń