wtorek, 20 września 2011

Zatrzymane chwile

Chwile do zapamiętania, nasz ostatni wypad wakacyjny, weekend sierpniowy spędzony wraz z Przyjaciółmi w mazurskiej głuszy pod Węgorzewem - brak kanalizacji i prądu, za to niebo pełne gwiazd wraz z księżycem w pełni, dwa jeziora w zasięgu 20 metrów w każdą stronę, poranne łowienie ryb, wieczorno - nocne ogniska, spanie w namiocie i cudowni ludzie. Całkiem rekompensujący jakiekolwiek braki cywilizacyjne :)

7 komentarzy:

  1. wspaniałe zdjęcia ;) a przeżyte chwile na pewno też! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To Ty? Byłam pewna, że jesteś blondynką z długimi włosami, nie pytaj dlaczego, bo nie wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nietylkoSZALeństwo - pobyt cudny, ani niedomycie, ani lodowate jezioro ani nic innego nie było w stanie nam przeszkodzić :)

    Bellis - tylko nie pisz, że do tego filigranową :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. fajniutko i widać że udany wyjazd:)

    OdpowiedzUsuń
  5. no napewno nie korpulentna :)

    a wspomnienia napewno niezapomniane :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Filigranową, delikatną, śpiewającą sopranem :P ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. :) mezzo - zaznaczam, mezzosopranem :)

    OdpowiedzUsuń