niedziela, 4 grudnia 2011

W oczekiwaniu c.d.

Znalazłam w końcu swoje źródło pomysłu.
Nasze wykonanie wygląda tak:
całość zawieszona na drzwiach spiżarni


stajenka Krzysiowa i bydlątka (nieco egzotyczne również) Anielkowe. Kto rozpozna, jakie? :)


Pomysł na przemieszczanie się Dzieciątka po drabinie w dół tak, by nie zniszczyć tektury taśmą klejącą ani też innym mocowaniem wymyśliło nasze najstarsze operatywne dziecko.


12 komentarzy:

  1. Przecież od razu widać, że to baran i wielbłąd jak byk :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy wiedzą o co chodzi- wiem i ja. Baran( ewentualnie owieczka) i wielbłąd!! Powiem więcej- dwugarbny.

    OdpowiedzUsuń
  3. No, przecież widać, ze to baktrian i owieczka :) A guziki przy inicjałach to co? Dobre uczynki?
    Wykorzystaliśmy wczoraj Twój pomysł z malowaniem po obrusie papierowym . Jemy teraz w kuchni na dziele sztuki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odjazd! Bardzo mi się podoba ten kalendarz adwentowy ze zjeżdżającym Dzieciątkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. swietny pomysl i wykonanie. wielbladek i owieczka sliczniusie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zachwycona jestem! pięknie to dzieciaki zrobiły :) pomysł do zgapienia, tylko czy jeszcze w tym roku? hm...
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. no, to wykazałyście się znajomością fauny, co więcej Elkalena nawet w stopniu specjalistycznym (baktrian! :) Pomysł można wykorzystać jak najbardziej teraz tylko dni nieco mniej dać. Guziki/cekiny etc wykorzystujemy na ozdabianie drabiny dobrymi uczynkami, jak to już ktoś odgadł. (dobre na recycling nieużywanych guzików)

    OdpowiedzUsuń
  8. GENIALNE! Wykonanie przecudne. Wielbłąd mnie powalił :) Pozdrawiam Kreatywną Rodzinkę

    OdpowiedzUsuń
  9. przecudny ten Wasz kalendarz, podziwiam i pomysł (inspirację) i jego piękną realizację! stajenka ujmująca. Spokojnego oczekiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny !!....że ja ze swoja młodą nie wpadłam na coś tak fantastycznego!

    OdpowiedzUsuń