Wrzucam jeszcze skończoną dzisiaj czapkę stanowiącą pendant do pawiej chusty. Ponieważ glowa, na którą czapkę robilam ma mniejszy obwód niż moja wlasna, za modelkę poslużyla Anielka - jej glowa z kolei w czapie niemal utonęla. Brzegi się wywinęly - to też wynik niedopasowania obwodu modelki oraz odzieży. Wzór ażurowy to powtórzenie lisciowego motywu z chusty. Czapka jest bezszwowa, więc można lisć przesuwać na sobie w prawo i w lewo :)
Dziękuję za wszyskie mile komentarze. Migdalowej, mimo wszystko, też dziękuję :)))
.jpg)

P.S. zaczęlam też, oczywiscie na próbę chustę z merynosa... i torebkę jedną też zaczęlam...
śliczna :)
OdpowiedzUsuńAle ładne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńPiękna czapa i tak fantastycznie współgra z uroczymi błękitnymi oczami córci :)
OdpowiedzUsuń