niedziela, 22 maja 2011

stosik rośnie, czyli monotnnie ciut

Robię drugi wpis jednego dnia, ponieważ jutro zaczyna się tydzień pracy i, z uwagi na popoludniowe zajęcia dziaci, trudno może mi być porobić zdjęcia i je opublikować. A zapytań o portfele mam coraz więcej, więc muszę odpowiedzieć na popyt... :)
Zestawik powiększyl się dzisiaj o dwie kolejne sztuki - Marcin z Krzysiem i Anielką byli na przyjęciu pierwszokomunijnym u jego chrzesnicy, ja po mszy musialam uciekać z Jadzią do domu by się przespala. Czas oczekiwania umililam sobie maszyną.
Calosć obecna jeszcze u mnie wygląda tak:



Oto dwie nowe sztuki razem:



i osobno:




7 komentarzy:

  1. piękny stosik! Podziwiam Cię niezmiennie za szycie portfeli z taką dokładnością!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje oko też się raduje, jak patrzy na takie cuda.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm lubię taką monotonię :D zresztą każdy jest inny przecież :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednoiglcu - piszesz takie miłe rzeczy a to przecież tylko moje odtwórstwo - Twoje patchworki - te to dopiero warte sa podziwu!
    Ovillo - fajnie, że nie tylko moje :)
    Nailaa - one inne materiałowo, ale jak przejadę ostatnio przeglądarką po blogu to mi się wydaje, że tam już nic innego tylko portfele
    Koraliki Beaty- merci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne :) Aż żałuję, że na urodziny dostałam nowy portfel :/

    OdpowiedzUsuń
  6. imponujący zestaw i co jeden, to ładniejszy! piękne masz tkaniny.

    OdpowiedzUsuń